Sobota 03.08.2013r.

 

Plażing-smażing i moje małe „Badwater”…

Czas jest pojęciem względnym :). Właściwy świt to pierwsze promienie słońca, czyli w naszych obecnych warunkach okolice wpół do szóstej 😉 . Dla mnie świt jest w chwili, gdy po nocy obudzę się i złapię kontakt z otoczeniem 🙂 . Niezależnie od tego,  co to za pora 😀 . Zawsze jest tak samo – niesamowicie długa „rozbiegówka” 😀 😀 .  Czytaj dalej