Niedziela 04.08.2013r.

 

Cudowny deszcz…..

To, że się raz nie udało, nie znaczy, by nie próbować 😀 … Jeszcze w sobotę wymieniłem się smsami z Magdą, która ponowiła zaproszenie na poranne bieganie 🙂 – tym razem…na godzinę siódmą! ….Uuuu, poprzeczka wędruje wyżej 😉 . Zdradziła też, że niespodziewanie wyjeżdża, więc opuści najbliższą biegową środę i kolejną niedzielę niestety..Zagrożone stały się nawet zajęcia zBN jutro, więc to ostatnia szansa, by w pełnym składzie potruchtać…Po atrakcjach całego dnia miałem zamiar położyć się szybciej, ale odebrałem z promocji film na BP, a dawno nic nie oglądałem, więc czas mi umknął aż do wpół do pierwszej. No nic – budzik na 5:50 i liczę na łut szczęścia 😉 😉 . Tym razem przynajmniej nie muszę sam siebie przekonywać, że warto… 😉 Czytaj dalej