Sobota 24.08.2013r.

 

Praca nad siłą…i ostatnie uroki wakacji…

Powrót z imprezy był o przyzwoitej porze i w przyzwoitym stanie. W dodatku odbył się przy użyciu „własnego napędu” 😀 – to już u mnie taka mała tradycja, że gdy bywam na Starówce, w drodze powrotnej często wybieram spacer, on daje mi wytchnienie, pozwala uspokoić myśli…Na pewno też wpływa na samopoczucie. Szczęśliwie od tej soboty zajęcia BiegamBoLubię wracają do starej, dobrej pory, 9:30, więc miałem też komfort snu przed sobą… Czytaj dalej

Piątek 23.08.2013r.

 

Parabiegowy „przerywnik” w Room 55…

Wciąż gnamy…Życie pędzi czasem rytmem szalonym, tempem etiopsko-kenijskim, a my, poza naszymi biegowymi „chwilami”, nie mamy szansy porozmawiać…Owszem, łączymy jedno z drugim – każdy nasz trening jest okazją, by wciąż i wciąż lepiej się poznawać, nawet obrane tempo często celowo jest konwersacyjne….Ale…brakuje takiej prawdziwej chwili spokoju…miejsca, w którym wszyscy razem możemy usiąść, niekoniecznie w biegowych „rajtuzkach”  🙂 i po prostu z radością sobie pobyć….. Czytaj dalej