Środa 28.08.2013r.

 

Praca, świetna zabawa i atak endorfin…

Mój dzień zwykle „wstaje” o 6:50…Budzi mnie delikatnym dźwiękiem Czesiu Niemen, zapraszając na „kolorową słodycz” do kawiarenki Pod Papugami 😀 …Co rano ociągam się z decyzją, by mu nie odmawiać, wydłużając drzemkę dwukrotnie o 10 minut 😉 …To pozwala mi delikatniej opuścić strefę komfortu…. Czytaj dalej