Niedziela 10.11.2013r.

 

Słowo się rzekło…

Nie jestem łowcą rekordów. Nie budzę się opętany myślą o cyfrach. Nie poluję na kolejne „pucharki” na endomondo…Jednak, jak zapewne każdego z Was, gdy już się zdarzą, bardzo mnie cieszą 😀 . To jak taka…”nagroda publiczności” – niespodziewana, ale miła 😀 . Nie poluję…ale…jak każde zwierzę 😉 , mam gdzieś w genach zmysł łowcy i się go nie wyprę 🙂 …Wystarczy czasem, że ktoś obok, mimowolnie, rzuci jakiś pomysł, hasło…Ja go koduję, a gdy później, w treningu, zupełnie spontanicznie znajdę się blisko realizacji pomysłu, robię to 🙂 . Rodzi się cel i jego się trzymam. Aż go osiągnę 😀 … Czytaj dalej