Sobota 23.11.2013r.

 

Ostatnie BBLowanie…

„Wstawaj, chłopie, już czas!”…błogosławię zegar biologiczny ;), bo ten w komórce odezwał się tylko raz…A potem kołdra sama nasunęła się wyżej…I to przyjemne ciepło…Mmmm…Myśl, że zaspałem, jak piorun w górach postawiła mnie do pionu…Na szczęście nie jest tak źle, jest spokojnie czas na kawę i powrót świadomości…Gromadzę sprzęt, golę się, włażę pod prysznic – dla ocucenia 😉 . Wreszcie jadę. Czytaj dalej