Niedziela 08.12.2013r.

 

W ulubionym towarzystwie…

Wczorajsza zabawa biegowa pod okiem Yacoola była pierwszym bliższym kontaktem z warunkami zimowymi. Poprawię się – z krajobrazem zimowym, bo temperatura bliska była zera, nie było lodowatego wiatru, a śnieg nie smagał twarzy. Mimo to – było jak z albumu o zimie 🙂 , a moje Mizunki tak bez echa przeszły test przystosowawczy, z którego wyszły zwycięsko. Nie są to rzecz jasna typowe buty do pokonywania zasp, stałego kontaktu z  białym puchem, odgrodzone od niego membraną, ale mają terenowy bieżnik, który już w błotnistym lesie pokazał, co potrafi 🙂 . Obcując ze śniegiem po kostki, tak samo, jak podczas deszczowego dnia, buty łapały wilgoć, ale siatka jest na tyle przewiewna, że pod wpływem ciepła stopy wilgoć odparowuje i nie czuję z jej tytułu żadnego dyskomfortu. Bardziej przezorne okazały się nasze dziewczyny 🙂 . Magda już jakiś czas temu kupiła „mocne” Asics-y, wczoraj na podobne obuwie zapolowała Aga. Dziś oficjalna prezentacja jej Adidasów Kanadia 5 Trail GTX 🙂 . Czytaj dalej